Jan-majster.pl » portal dla fachowców - majsterkowiczów »
PRZESZUKAJ STRONĘ
książki online

Jak zadbać o meble tarasowe po sezonie?

Chemia budowlana - Fot. Pani to Potrafi
Fot. Pani to Potrafi

Każdy właściciel tarasu wie, że utrzymanie go w dobrej kondycji wymaga wysiłku. Jest on tym większy, im więcej naturalnych materiałów wykorzystaliśmy do aranżacji przydomowej strefy relaksu. Tylko, jak tu oprzeć się przepięknym deskom z drewna oraz eleganckim meblom wykonanym z tego samego tworzywa? Dlatego decydując się na takie rozwiązanie musimy liczyć się z regularnymi pracami konserwacyjnymi i pielęgnacyjnym. Jak się do nich zabrać?

Krok 1. Wybieramy termin prac


Drewniane meble tarasowe wymagają regularnej pielęgnacji. Prace można wykonywać wiosną, by w nadchodzącym sezonie cieszyć się wyposażeniem w nienagannym stanie, albo na koniec lata. Zwolennicy tej drugiej opcji uważają, że o wszelkie drobne uszkodzenia czy mikropęknięcia materiału powinno się obowiązkowo zadbać przed nadejściem zimy, by mrozy, wilgoć i duże wahania dobowe temperatur nie zwiększyły skali zniszczeń. I trudno się z nimi nie zgodzić – przecież większość z nas przechowuje meble pod gołym niebem. Zatem do pracy!

Chemia budowlana - Fot. Pani to Potrafi
Fot. Pani to Potrafi

Krok 2. Oceniamy kondycję mebli


Jeśli właściwie dbamy o tarasowe wyposażenie, nie powinny nas spotkać żadne niespodzianki. Po lecie stół, krzesła i ławki mogą stracić nieco głębi koloru, świeżości i blasku, ale nie będą wymagały gruntownych napraw. Jedyne co nas będzie czekać to sprawdzenie kondycji mocowań i zawiasów oraz ewentualne ich dokręcenie, no i obowiązkowe zabezpieczenie odpowiednim preparatem. No właśnie – jaki wybrać?

Krok 3. Wybieramy preparat


Na rynku mamy bardzo wiele produktów, którymi możemy odnowić okładziny drewniane i meble ogrodowe wykonane z tego samego materiału. Są lakiero-bejce, lazury i oleje. Choć ich właściwości są dość zbliżone, warto wziąć pod uwagę nasz zmienny klimat oraz kapryśną pogodę i wybrać wielofunkcyjny preparat, który sprosta wygórowanym oczekiwaniom. – Polecam lazury, np. tę z naszej oferty – Lazurę Ochronną Polski Klimat. To wodoodporny i mrozoodporny preparat na bazie żywic, które zabezpieczają drewno przed oddziaływaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych oraz promieniowania UV. Tworzy zewnętrzną, nieprzepuszczalną dla wody powłokę i wnika w powierzchnię drewna, zapewniając tym samym pełną i kompleksową ochronę drewnianych powierzchni. Lazura Ochronna Polski Klimat zapobiega tworzeniu się mikroszczelin i nie łuszczy się, nawet w wyjątkowo niesprzyjających warunkach pogodowych – wyjaśnia Dawid Antczak, ekspert V33. Można ją stosować nie tylko do drewnianych mebli, ale i wykorzystać do ochrony wykonanych z drewna drzwi, okiennic, pergoli, altanek ogrodowych czy płotu. – Ważne jest to, że lazury podkreślają usłojenie drewna, dzięki czemu możemy cieszyć oko jego naturalnym pięknem przez wiele lat – dodaje ekspert.

Krok 4. Szlifujemy


Krok czwarty, a tak naprawdę pierwszy… jeśli weźmiemy pod uwagę pracę fizyczną. Nie trudno przypuszczać, że każde malowanie ogrodowych mebli musi poprzedzić etap dokładnego przeszlifowania powierzchni. Jeżeli poprzednia powłoka trzyma się mocno i nie widać odprysków, wystarczy ją po prostu zmatowić, zwiększając przyczepność. Jeżeli nie, należy ją mocno przeszlifować. Można to zrobić ręcznie lub za pomocą szlifierki kątowej. W obu przypadkach używamy papieru ściernego o dużej gradacji, np. 120/180.

Chemia budowlana - Fot. Pani to Potrafi
Fot. Pani to Potrafi

Krok 5. Odpylamy


Po przeszlifowaniu, powierzchnię koniecznie trzeba dokładnie odpylić. Najłatwiej zrobić to za pomocą małej zmiotki, ewentualnie szmatki, którą można lekko zwilżyć. To obowiązkowy etap, o którym nie wolno zapominać – inaczej pył i drobinki starej powłoki będą nieestetycznie zdobić nową warstwę lazury.

Krok 6. Malujemy


To moment, na który wszyscy czekamy! Zanim jednak weźmiemy pędzle w dłoń, lazurę po otwarciu puszki należy dokładnie wymieszać. Można nakładać ją za pomocą wałka lub pędzla. Jeśli zdecydujemy się na drugą opcję, wybierajmy modele z elastycznym włosiem – takimi będzie się po prostu łatwiej pracowało. Preparat nakładamy na powierzchnię wzdłuż słojów, nigdy w poprzek! Czynność wykonujemy dwukrotnie, zachowując minimum 12 godzin odstępu.

Krok 7. Zabezpieczamy na zimę


Wykonując konserwację mebli późnym latem, musimy pogodzić się z tym, że nie będzie nam już pewnie dane cieszyć się ich nowym blaskiem w tym sezonie. Ale bez obaw – włożony wysiłek z pewnością docenimy wiosną! Aby tak się jednak stało, o meble – przed nadejściem mrozów – musimy odpowiednio zadbać. Najlepiej schować je do garażu albo zamykanej komórki, a jeśli nie mamy takiej możliwości – zaopatrzmy się w specjalną pokrywę ochronną i ustawmy w zadaszonym miejscu.



Strona główna   |  Remonty  |  Zrób to sam (DIY)  |   Produkty   |  obud.pl  |  chemiabudowlana.nfo  |  Forum  |  Kontakt    |  polityka prywatności 
książki online
® Copyright grupa oBud. Wszelkie prawa zastrzeone. Jan-majster.pl